Przygodę ze sportem motorowym rozpoczął od tradycyjnych KJSów. W 1992 roku pierwszy start na prawym fotelu Fiata 126p i miejsce przedostatnie. W 1993 i 1994 roku 3 KJS’y i żaden nie ukończony z powodu awarii samochodu. Późniejsze lata owocowały tylko budowaniem kolejnych ewolucji Fiata 126p w wersji ulicznej, ale bez kariery sportowej. Wszystko oczywiście sprowadzało sie do braku budżetu na starty i utrzymanie A-grupy. Na poważnie tematu podjął się w 2001 roku. Wizyty na wszystkich eliminacjach MPRC w roli kibica oczywiście i twarde postanowienie, że kiedyś sam pojedzie. Pod koniec 2001 roku wystartował w ostatniej eliminacji PWS Folkrace w Toruniu, wynajętym Fiatem 126 z firmy Adamant Engineering i zajął 9 miejsce w klasie na 21 startujących. Wynik był bardzo dobry, biorąc pod uwagę pierwszy start maluchem tego typu i pierwsze kroki na tym torze znanym tylko z trybun. Po zdobyciu licencji wystartował cały sezon 2002. To był wielki trening, nauki jazdy, obycia z zawodami. Oczywiscie nie obyło sie bez większych kolizji , ale auto wytrzymało. Sezon zakończył na 5 niejscu na 15 sklasyfikowanych, trzykrotnie stając na podium.

Sezon 2003 to pasmo ciągłych niepowodzeń i przypadkowych awarii. Na koniec zdobyte 6 miejsce w MPRC i V-ce Mistrzostwo Folkrace niestety nie było zgodne z założeniami na początku sezonu.

Rok 2004 to kolejna walka ze sprzętem, a nie z konkurencją. Do tego doszedł poważnie wyglądający wypadek w Toruniu. Jednak Michał nie zniechęca się do startów. Pech ma to do siebie że się kiedyś skończy. Wtedy bedzie to szansa do walki o wysokie pozycje. Patrząc na zajmowane miejsca w klasyfikacjach, to najwyższe miejsce na pudle jest w zasięgu.

Rok 2005 to kontynuacja startów w klasie 1.